wrz 17 2015

Systematyczność to klucz do czystości


Komentarze: 0

Systematyczność kluczem utrzymania czystości.



      Każde robienie porządków kończy się stanem chwilowej harmonii. Jak wiadomo, nie trwa ona jednak zbyt długo. Żeby takie sprzątanie było owocne musi być przede wszystkim cykliczne, najlepiej przeprowadzane wg. opracowanego wcześniej grafiku. Scenariusz dotyczący aktualnych obowiązków na ogół  obejmuje 7 dni. Można wynegocjować , że np. w niedzielei i  wtorki  będzie odkurzanie dywanów plus podłóg;pranie w czwartki ii soboty, odkurzanie sprzętów  w poniedziałki ii piątki itd. O ile "aktorów" znajduje się więcej, wszystkich powinno się zaopatrzyć w ludzi w obojętnie jakiej stosownej roli. Aby być w stanie korzystać z takiego planu,   wypada go poprawnie przygotować, z uwagi na wszelkie pokoje wymagające posprzątania oraz każde czynności porządkowe. To bynajmniej nie jest takie proste, bo trzeba podobnie jak wziąć pod atencję określoną powtarzalność pojedynczych aktywności w określonym pomieszczeniu  (np. alkierz małego ludzkiej czy kuchnię trzeba porządkować częściej aniżeli np. odprężenie dzienny). Pod warunkiem, że stanie się nadzwyczaj dużo szczegółowych pozycji, plan stanie się nieczytelny.
Zalety - dobry postępowanie na inspekcję  wywiązywania się z nie bardzo przytłaczającejj ilości odrębnych zadań powtarzających się dokładnie w tygodniu
Wady - trudno wziąć w rachubę czynności osiągane raz w miesiącu albo nieregularnie, co redukuje się do naznaczania ich jak do przyrządzenia wg konieczności, a w sumie do częstego ich pomijania.
Plan (tygodniowy, miesięczny, roczny) . Grafik jest dla mnie tylko przybliżoną pomocą  -  właściwie korzystam z niego w dłuższym okresie terminu. Przygotowałam go sobie w aplikacji komputerowej. Wykorzystałam ewentualność  usuwania  informacji (zadań), które zdołam zapisać ano, by występowały  o zadaną kwant dni, tygodni itd. Skutkiem tego wystarczy, iż raz wstukana działanie ujawni się w kalendarzu rzeczywiście często na miarę chcę np. zmiana pościeli (co trzech tygodnie), wietrzenie pościeli (w poniedziałek, lub co tydzień), przegląd szaf (co trzy miesiące), pranie  dywanów łazienkowych (co 5  tygodni) itd. Przykład rozkładu sprzątania -bezproblemowy aż do sporządzenia dodatkowo przydatny, pod warunkiem, że często stosujemy z komputera.
Grafik nie powinien egzystować zbyt analityczny, bo zatraci czytelność. Zapowiedź tygodniowy nieraz pozwala na improwizację - są dzionki, w jakich nie posiada konkretnych wytycznych: -)
    Korzyści - naturalność sporządzenia gryplanu dla sporo operacji  znojnych przeróżnych odległości między powtórzeniami; dla cotygodniowych (jak w prostym grafiku), oczywiście, podobnie. Wady - trzeba używać codziennie spośród komputera innymi słowy drukować samemu grafik; mechaniczność - w momencie niewykonania zagadnienia np. metamorfozy kołdry w przydzielonym  dniu (tylko np. tydzień później), grafik zobrazuje następny wyraz po 2 tygodniach od chwili rzeczywistego sekundzie wykonania. W owym czasie powstaje dylemat - przekształcać pościel oznacza to ustawić świeżej daty termin w organizerze. Podejście 3 - Plan codzienny
Dobry tryb na dwadzieścia cztery godziny  mobilizacji - w konkretnym dniu rozważam wywiązać się dużo bogatych czynności: nie zważając na sprzątania dodatkowo prania, chciałbym jeszcze pochwycić się szyciem, ale nie mogę podarować o sypkich zakupach, umyciu włosów natomiast zrobieniu obiadu. Wypisuję przeto wszystkie rozporządzenia jedno przy drugim. Długopis leży niedaleko kartce. Dopisuje do możliwego dopełniania czegoś (o czymże zapomniałam, oraz muszę zrobić), ale po pierwsze do tego, ażeby każdą operacja skreślić spośród listy po jej załatwieniu. Na nam działa owe bardzo mobilizująco, awszystkie zakończone przeszkoda  usuwam z ogromną  radością. Aby wyniki był przekraczający każde rzecz określam detalicznie, np. czyszczenie i rozwieszenia prania owo już dwójka zadania. Z jakiego powodu? Żebym kiedy niekiedy nie zapomniała pozostawić sprawy w pralce, gdy będę zajęta inaczej sprawami. Nie inaczej i ta  możność  aż do zamaszystego zabicia! Czego owe się nie robi, aby pogodnie połechtać własne ego. Wzór planu codziennego - każdą załatwioną materię należy z  satysfakcją z przekonaniem odhaczyć czy też wykreślić: Zalety - dobrze włada się w doraźnych biesiadach, gdy w danym dniu trzeba (chcę) wykonać poszczególne zadania, demonstruje postęp profesyj
Wady - dorywczość, nie gwarantuje konsekwencji, brak inspekcji nad odpowiednią powtarzalnością spadnięć Metoda czwarta - Zapowiedź tygodniowy. Znajduje się to badania, jaką uskuteczniam od kilku miesięcy zaś jestem spośród niej gruntownie zadowolona. Przedtem sprawdzam organizer w komputerze, czy "nie pojawi się ni stąd ni z owąd" jakieś zupełnie nowe, rzadko występujące zadanie. Jeśli istotnie, to wpisuję je aż donotatnika (na każde siedem dni przypada 1-a, maksymalnie para kartki, tzn.obowiązki wypisuję wyłącznie na jednej stronce, a pierwotna strona kartki pozostaje wolna na możliwe uwagi. Z jakiego powodu tak? A więc, mam milsze i mniej znaczące dni w sprzątaniu; -P. Jednego dnia mam wolę przysiedzieć w kuchni (upiec, ugotować z większym natężeniem czasochłonny obiad), odmiennego  dnia mam pragnienie szycia albo, wykorzystując z ładnej pogody, ruszyć "w Polskęt" z aparatem  (wlazłby kto na mój fotoblog, co? ), a coraz innego dnia czuję kawa na ławę zapęd aż do robienia porządków, prania i druzgotania, że sama nie zdołam się osobiście nadziwić. Nieopodal takim (artystycznym, czyż nie? ) odwiązaniu na nic nie zda się plan powszedni, ponieważ stanowiąc myślami kędyś daleko, co więcej nie kiwnę palcem, ażeby go utworzyć. W tej sytuacji, sporządzenie jednej listy na skończony tydzień, jaka zobowiązuje mi do uskutecznienia szeregu zajęć w tygodniu (bez mędrkowania, że 1 coś muszę zrobić w poniedziałek, zaś inne szczyptę w środę) wydaje się całkiem racjonalne zaś rozsądne. Bez wątpliwości, pewna dowolność (przekładanie czasu wykonania zadań) ma swe granice, aliści dla mi jest w dużej mierze bardziej dobroduszna. No skoro dlaczego miałabym się pognębiać poczuciem odpowiedzialności, że figa z makiem dziś posiadam wenę aż do szycia (czy nawet napisania posta - to naprawdę pochłania masa czasu), tudzież miałam, podług grafikiem, uprasować stertę prania?
Plan tygodniowy, wbrew płaszczykom, dyscyplinuje mi o wiele w wyższym stopniu - tędy także posiadam okazję aż do zamaszystych "ptaszków" przy wszystkiej pozycji (celowo nie skreślam, aby oszczędzić czytelność zapisków). A jeżeli danego dnia nie skończę całego obowiązku (np. prasowanie, czy porządkowanie szaf), owe rysuję nieopodal zadania nierzeczowy kwadracik spośród miejscem na ptaszka, jakiego nie zdołam postawić aż do czasu, aż ukończę rzecz. To również mobilizuje, dlatego, że żal zrezygnować zaczętą akcję i nie móc jej zaliczyć aż do zrealizowanych. Udaje się również, często spośród przyczyn obiektywnych, że w danym tygodniu nie zdarza mi się wykonać pewnego zadania (czasem kilku, aczkolwiek wcale nie powinni być dotyczyć sprzątania - spisuję przecież wszelkie aktualnie podstawowe sprawy aż do załatwienia). Wtenczas niezrealizowane problem, które bez trudu zauważyć (bo brak ptaszka) przepisuję na listę spadnięć na kolejny tydzień - do skutku. Drogą cienkiej perswazji (przepisywanie na późniejszy tydzień) motywuję się aż do realizacji wyznaczonego celu (np. uszycie pokrowca na śpiwór, na jakiego nie posiadam na razie, oraz pomysłu, oraz odpowiedniego materiału). Oczywiście, dopuszczają zadania, jakie muszą stanowić wykonane w ściśle przekazanym dniu. Nie wcześniej pojawia się przy nich wykrzyknik (że bardzo ważne) i dzienna pora tygodnia czy też data (np. umówiona zwalić się komuś na chatę u dentysty).

perfidny1973 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz